Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało ambasadora Mołdawii w Moskwie, aby zaprotestować przeciwko decyzji Kiszyniowa o odmowie akredytacji rosyjskich przedstawicieli jako obserwatorów nadchodzących wyborów parlamentarnych, które odbędą się 28 września 2025 roku.
Moskwa argumentuje, że takie działania podważają zaufanie do legalności i przejrzystości procesu wyborczego. Według rosyjskiego MSZ, decyzja Mołdawii stanowi naruszenie zobowiązań międzynarodowych, w tym zapisów Aktu Końcowego KBWE z 1975 roku, które przewidują zapraszanie obserwatorów z innych państw członkowskich OBWE. Rzecznik rosyjskiego MSZ, Maria Zacharowa, skrytykowała mołdawskie władze, określając ich działania jako politycznie motywowane i sprzeczne z demokratycznymi wartościami. Rosja poinformowała również o złożeniu odwołania w tej sprawie do Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).
Mołdawskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło wezwanie ambasadora, podkreślając jednocześnie, że wszystkie podejmowane działania związane z wyborami mają na celu zapewnienie ich integralności i przejrzystości, zgodnie z krajowym prawodawstwem i międzynarodowymi zobowiązaniami. Kiszyniów utrzymuje, że decyzje dotyczące akredytacji obserwatorów międzynarodowych są podejmowane w zgodzie z obowiązującymi przepisami, aby zagwarantować wolny, uczciwy i transparentny proces.
Misja obserwacyjna Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka (ODIHR) OBWE jest już obecna w Mołdawii. Składa się ona z zespołu 15 ekspertów, a dodatkowo 30 długoterminowych obserwatorów zostało rozmieszczonych w całym kraju od 22 sierpnia. Obserwatorzy mają ocenić, czy wybory są zgodne z zobowiązaniami OBWE i innymi międzynarodowymi standardami demokratycznych wyborów. OBWE ma długą historię monitorowania procesów wyborczych w Mołdawii, co podkreśla znaczenie niezależnej oceny dla stabilności regionu.
Nadchodzące wybory parlamentarne są postrzegane jako kluczowe dla kierunku geopolitycznego Mołdawii. Rządząca partia proeuropejska dąży do integracji z Unią Europejską, podczas gdy partie opozycyjne preferują bliższe relacje z Rosją. Sytuacja ta wpisuje się w szerszy kontekst oskarżeń o rosyjskie ingerencje w mołdawskie procesy polityczne, obejmujące finansowanie partii, cyberataki i dezinformację, co stanowi wyzwanie dla suwerenności i demokratycznego rozwoju kraju.