Mołdawia przygotowuje się do kluczowych wyborów parlamentarnych, które odbędą się 28 września 2025 roku. Wynik głosowania zadecyduje o politycznym kierunku kraju na najbliższe cztery lata, kształtując jego relacje z sąsiadami i przyszłość w Unii Europejskiej. W obliczu narastających napięć geopolitycznych, uwaga skupia się na potencjalnych próbach ingerencji ze strony Rosji, mających na celu wpłynięcie na wynik wyborów.
Według ekspertów, Federacja Rosyjska przeznacza znaczne środki, szacowane na miliony dolarów, na promowanie swoich interesów w Mołdawii. Działania te obejmują tworzenie sieci wpływów w internecie oraz finansowe wsparcie dla ugrupowań prorosyjskich, z celem spowolnienia lub całkowitego zatrzymania procesu integracji Mołdawii z Unią Europejską. Moskwa intensyfikuje kampanie dezinformacyjne, mające na celu zdyskredytowanie obecnych władz, w tym prezydent Mai Sandu i rządzącej Partii Działania i Solidarności (PAS). Narracje te przedstawiają proeuropejski kurs jako szkodliwy dla gospodarki i suwerenności kraju.
Na scenie politycznej Mołdawii obserwuje się konsolidację sił prorosyjskich. Cztery partie polityczne zawarły sojusz, dążąc do przejęcia władzy i odsunięcia od niej prozachodnich polityków. Wśród nich znajdują się ugrupowania powiązane z Ilanem Shorem, oligarchą ukrywającym się w Rosji, który odgrywa kluczową rolę w koordynowaniu działań opozycji prorosyjskiej. Działania te obejmują rozpowszechnianie fałszywych informacji, organizowanie kampanii mających na celu wywołanie chaosu oraz potencjalne akty sabotażu, takie jak fałszywe alarmy bombowe czy ataki DDoS na strony rządowe.
Wyniki ostatnich wyborów prezydenckich oraz referendum w sprawie wpisania dążenia do członkostwa w UE do konstytucji, pokazały głęboki podział społeczeństwa mołdawskiego. Sondaże wskazują na trudności dla rządzącej PAS w samodzielnym uzyskaniu większości w parlamencie. Sytuacja gospodarcza, inflacja oraz tempo wdrażania reform stanowią wyzwanie dla obecnych władz, które muszą stawić czoła nie tylko wewnętrznym problemom, ale także zewnętrznej presji. Według sondażu iData z początku września, Patriotyczny Blok Wyborczy Igora Dodona cieszy się 25,2% poparcia, podczas gdy PAS uzyskał 24,3%.
Nadchodzące wybory stanowią test dla instytucjonalnej integralności Mołdawii i jej zdolności do obrony suwerenności w obliczu hybrydowych ataków. Zwycięstwo sił proeuropejskich oznaczałoby kontynuację drogi ku integracji z UE, podczas gdy sukces ugrupowań prorosyjskich mógłby skierować kraj z powrotem w stronę rosyjskiej strefy wpływów, potencjalnie prowadząc do destabilizacji i odnowienia konfliktu w Naddniestrzu.