Elon Musk i jego komitet akcji politycznej America PAC znaleźli się w ogniu krytyki w związku z zarzutami o prowadzenie nielegalnej loterii wyborczej, w której oferowano milion dolarów dziennie. Federalni sędziowie nakazali Musk'owi stawienie czoła tym pozewom, w tym jednemu złożonemu przez Jacqueline McAferty z Arizony 5 listopada 2024 roku.
Zarzuty wskazują, że wyborcy byli wprowadzani w błąd co do obietnic wygrania milionów dolarów w zamian za podpisanie petycji popierającej Konstytucję USA. McAferty twierdzi, że proces selekcji nie był losowy, a cała inicjatywa była jedynie podstępną taktyką zbierania danych w kluczowych stanach. Musk argumentował, że wypłaty były za rolę rzeczników, a nie nagrody, jednak sędzia okręgowy Robert Pitman uznał, że język promocyjny mógł sugerować wyborcom, że jest to faktyczna loteria.
W październiku 2024 roku Biuro Prokuratora Okręgowego Filadelfii również wniosło pozew, aby powstrzymać Muska i America PAC od przyznawania milionów dolarów zarejestrowanym wyborcom w stanach wahających się, powołując się na „prowadzenie nielegalnej loterii”. Podobne kroki podjęła grupa kontrolna Wisconsin Democracy Campaign, która złożyła pozew w Wisconsin, aby uniemożliwić Musk'owi oferowanie płatności wyborcom.
W następstwie tego, Musk był zaangażowany w wybory do Sądu Najwyższego Wisconsin w dniu 1 kwietnia 2025 roku, gdzie jego grupy dystrybuowały czeki na milion dolarów do trzech wyborców i oferowały zachęty w wysokości 100 dolarów za podpisy pod petycjami przeciwko liberalnym sędziom. Pomimo wydatków przekraczających 20 milionów dolarów, kandydat Muska przegrał wybory. Pozew z Wisconsin zarzuca naruszenie stanowych przepisów dotyczących przekupstwa wyborczego i nieautoryzowanych loterii, określając działania jako publiczną uciążliwość i bezprawny spisek.
Dane wskazują, że Musk założył America PAC, aby wesprzeć kampanię Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w 2024 roku. W kontekście tych wydarzeń, Sąd Najwyższy Wisconsin, w którym liberalna większość wynosi 4-3, odmówił rozpatrzenia podobnego pozwu złożonego przez prokuratora generalnego Wisconsin, powołując się na względy proceduralne. Sprawa ta podnosi fundamentalne pytania dotyczące przejrzystości i legalności metod stosowanych w kampaniach politycznych, a także potencjalnego wpływu takich taktyk na uczciwość procesów wyborczych.
Sędzia Pitman zauważył, że materiały promocyjne mogą sugerować wyborcom, że biorą udział w losowej loterii, niezależnie od rzeczywistych intencji organizatorów. Dodatkowo, wskazano na możliwość zeznania eksperta ds. pośrednictwa w danych politycznych, który mógłby określić wartość zebranych informacji dla wyborców w stanach wahających się, co sugeruje, że udostępnienie tych danych może stanowić szkodę.