Unia Europejska podjęła jednomyślną decyzję o przedłużeniu sankcji wobec Rosji o kolejne sześć miesięcy, obejmując tym samym ponad 2500 rosyjskich osób i podmiotów. Decyzja ta zapadła tuż przed wygaśnięciem poprzednich restrykcji, które są odnawiane co pół roku od początku inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku.
Wiceszefowa Komisji Europejskiej Kaja Kallas potwierdziła przedłużenie sankcji, zapowiadając jednocześnie finalizację prac nad 19. pakietem środków, mającym na celu nałożenie dodatkowych ograniczeń na sprzedaż rosyjskiej ropy i tzw. statki-cienie. „Będziemy dusić przepływ gotówki na wojnę Putina” – podkreśliła Kallas, wskazując na determinację UE w ograniczaniu finansowania działań wojennych przez Kreml. Decyzja o przedłużeniu sankcji zapadła pomimo wcześniejszych prób Węgier i Słowacji, które domagały się usunięcia niektórych osób z listy sankcyjnej, jednak ich żądania zostały odrzucone, co podkreśla jednomyślność państw członkowskich w kwestii utrzymania presji na Rosję.
Unia Europejska nakłada sankcje, które mają na celu osłabienie rosyjskiej bazy gospodarczej i ograniczenie możliwości modernizacji kraju, jednocześnie nie zakłócając dostaw żywności, sprzętu medycznego czy leków. Od początku wojny UE nałożyła 18 pakietów sankcji, a obecne przedłużenie jest częścią ciągłych wysiłków mających na celu wywarcie presji ekonomicznej i politycznej na elitę rządzącą Rosją.
Najnowsze przedłużenie sankcji zbiega się w czasie z incydentem na wschodniej flance NATO. 10 września 2025 roku polskie i siły NATO przechwyciły i zestrzeliły wiele rosyjskich dronów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną podczas zmasowanego rosyjskiego ataku na Ukrainę.
To przedłużenie sankcji podkreśla determinację Unii Europejskiej w powstrzymywaniu finansowania rosyjskich działań wojennych oraz zwraca uwagę na potrzebę stałego monitorowania sytuacji w regionie, aby skutecznie reagować na nowe zagrożenia i zapewnić efektywność wprowadzonych ograniczeń.