Rząd Libanu podjął kroki w celu rozbrojenia Hezbollah do końca 2025 roku, co stanowi znaczący zwrot w polityce kraju, napędzany przez międzynarodowe naciski, głównie ze strony Stanów Zjednoczonych i Izraela. Decyzja ta, choć ambitna, napotyka na silny opór ze strony samego Hezbollah, który określa propozycję jako „poważny grzech” i wiąże rozbrojenie z wycofaniem się Izraela z okupowanych terytoriów oraz zaprzestaniem nalotów.
Centralnym punktem planu, przedstawionego przez amerykańskiego wysłannika Toma Barracka, jest stopniowe wycofywanie się Izraela z pięciu kluczowych pozycji w południowym Libanie oraz uwolnienie libańskich więźniów. W zamian Liban ma zapewnić wyłączność państwa na posiadanie broni, co ma być realizowane przez Libańską Armię. Plan zakłada cztery fazy, obejmujące wydanie dekretu zobowiązującego do rozbrojenia Hezbollah do końca 2025 roku, rozpoczęcie wdrażania planu rozbrojeniowego w ciągu 60 dni, stopniowe wycofywanie się Izraela oraz międzynarodową konferencję gospodarczą wspierającą odbudowę Libanu.
Hezbollah, który odrzucił propozycję, argumentuje, że wszelkie działania rozbrojeniowe są przedwczesne, dopóki Izrael nie wycofa się z libańskich ziem i nie zaprzestanie działań wojennych. Liderzy Hezbollah podkreślają, że ich broń jest niezbędna do obrony suwerenności Libanu i że nie poddadzą się pod presją zewnętrzną. Grupa ta, która zachowała broń po libańskiej wojnie domowej, postrzega ten plan jako ustępstwo wobec Izraela i USA.
Decyzja rządu libańskiego wywołała podziały w kraju. Czterech ministrów związanych z szyickimi frakcjami, w tym Hezbollah, opuściło posiedzenie rządu w geście protestu. Niemniej jednak, premier Nawaf Salam podkreślił, że Liban nie może być dłużej „zakładnikiem logiki zbrojnej” i że państwo musi odzyskać monopol na użycie siły. Libańska armia otrzymała zadanie opracowania szczegółowego planu wdrożenia rozbrojenia do końca sierpnia, z celem zakończenia procesu do końca 2025 roku.
Naciski międzynarodowe na rozbrojenie Hezbollah są znaczące. Stany Zjednoczone, Arabia Saudyjska, Francja i Katar wspierają ten plan, widząc w nim klucz do stabilizacji regionu. Jednakże, pomimo tych wysiłków, sytuacja pozostaje napięta. Izraelskie naloty na Liban nasiliły się po decyzji rządu, co dodatkowo komplikuje proces pokojowy. W jednym z incydentów, sześciu libańskich żołnierzy zginęło podczas usuwania amunicji z obiektu Hezbollah, co podkreśla ryzyko związane z wdrażaniem tego planu.