Hezbollah zdecydowanie odrzucił zatwierdzony przez rząd libański plan rozbrojenia, który nakazuje grupie oddanie broni do końca roku. Zastępca Sekretarza Generalnego Hezbollah, szejk Naim Qassem, w przemówieniu transmitowanym na żywo, stwierdził, że plan ten służy interesom Izraela i podważa obronność Libanu. Oskarżył również rząd o realizację „amerykańsko-izraelskiego rozkazu” mającego na celu demontaż ruchu oporu, ostrzegając przed możliwością wybuchu wojny domowej i wewnętrznych niepokojów.
Qassem podkreślił, że Hezbollah nie odda swojej broni, dopóki Izrael nie zaprzestanie nalotów i nie wycofa się z terytorium Libanu. Zasugerował, że rozbrojenie ułatwiłoby izraelskie ataki i przesiedlenia ludności. Zamiast tego wezwał rząd do przeciwstawienia się izraelskiej okupacji. Grupa zapowiedziała, że będzie negocjować krajową strategię obronną dotyczącą swojej broni dopiero po zakończeniu izraelskich nalotów i pełnym wycofaniu się z libańskiego terytorium. W tym samym czasie prezydent Libanu Joseph Aoun spotkał się w Bejrucie z irańskim urzędnikiem Alim Larijanim. Aoun podkreślił potrzebę suwerenności narodowej i odrzucił zagraniczne interwencje, jednocześnie krytykując język niektórych irańskich urzędników jako „niepomocny”. Larijani zaprzeczył irańskiej ingerencji, obwiniając USA za narzucenie planu i stwierdzając, że wszelkie rozbrojenie musi wynikać z wewnętrznego dialogu libańskiego, obiecując irańskie wsparcie w obliczu izraelskich zagrożeń.
Decyzja rządu o rozbrojeniu Hezbollah następuje po miesiącach presji ze strony Stanów Zjednoczonych, zwłaszcza w kontekście trwającego konfliktu w Gazie, który rozpoczął się w październiku 2023 roku. Wojna ta osłabiła Hezbollah i Hamas, zwiększając nacisk na rozbrojenie regionalnych sił zbrojnych. Chociaż Hezbollah i jego sojusznicy odroczyli protesty uliczne, aby pozostawić miejsce na dialog polityczny, napięcie w regionie pozostaje wysokie. Sytuacja podkreśla złożone wyzwania polityczne i bezpieczeństwa w Libanie, gdzie potężne grupy zbrojne posiadają znaczną siłę militarną i polityczną, a regionalne rywalizacje i międzynarodowe zaangażowanie pogłębiają podziały.