W bezprecedensowym akcie współpracy między Stanami Zjednoczonymi a Iranem, administracja Trumpa deportowała 120 obywateli Iranu, którzy nielegalnie przekroczyli granice USA. Ta grupa stanowi pierwszy etap szerszego planu deportacji około 400 osób irańskiego pochodzenia. Samolot z deportowanymi opuścił Luizjanę w poniedziałek wieczorem, a przylot do Iranu przez Katar zaplanowano na wtorek. Decyzja ta jest wynikiem wielomiesięcznych rozmów między Waszyngtonem a Teheranem, co stanowi rzadkość w relacjach między tymi dwoma państwami, które historycznie charakteryzują się napięciami. Deportacja ta wpisuje się w szerszą politykę administracji Trumpa dotyczącą zaostrzenia kontroli imigracyjnej i masowych deportacji osób przebywających w USA nielegalnie. Wcześniej administracja podejmowała podobne działania, deportując migrantów do Panamy w ramach odrębnych umów. Według irańskich urzędników, większość deportowanych osób wjechała do USA przez Meksyk. Niektórzy z nich mieli odmówione wnioski o azyl lub nie zdążyli jeszcze stanąć przed sędzią imigracyjnym. Co ciekawe, niektórzy z deportowanych posiadali ważne zezwolenia na pobyt w USA, jednak zostali uwzględnieni na liście deportacyjnej za zgodą.
Irańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło deportację, zapewniając, że powracający otrzymają pełne wsparcie konsularne i nie napotkają problemów po przybyciu do kraju. Niemniej jednak, doniesienia wskazują, że wielu deportowanych odczuwa rozczarowanie, a nawet strach przed powrotem do Iranu, kraju borykającego się z kryzysem gospodarczym i sankcjami międzynarodowymi. Zwolennicy praw człowieka wyrażają obawy dotyczące bezpieczeństwa deportowanych, wskazując na trudną sytuację praw człowieka w Iranie, w tym prześladowania dysydentów politycznych, aktywistów, mniejszości religijnych i społeczności LGBTQ+. Istnieje ryzyko naruszenia międzynarodowych traktatów zakazujących „refoulement”, czyli przymusowego powrotu osób do krajów, gdzie grozi im prześladowanie.
W przeszłości Stany Zjednoczone udzielały schronienia Irańczykom uciekającym przed prześladowaniami, co czyni tę deportację znaczącym odejściem od dotychczasowej polityki. Ta współpraca między USA a Iranem, choć nietypowa, podkreśla złożoność stosunków międzynarodowych i wyzwania związane z zarządzaniem migracją w kontekście napięć geopolitycznych. Wydarzenie to otwiera dyskusję na temat możliwości pragmatycznego podejścia między antagonistycznymi państwami w obliczu wspólnych interesów, jednocześnie uwypuklając dylematy etyczne i humanitarne związane z deportacją osób do krajów o wątpliwym stanie praw człowieka.