Etiopia zmaga się z nasilającą się serią wstrząsów sejsmicznych, które budzą obawy o potencjalne procesy wulkaniczne zachodzące w głębi ziemi, szczególnie w regionie Afar. Od niedzieli do poniedziałku odnotowano siedem kolejnych zdarzeń sejsmicznych o magnitudzie od 4,0 do 4,9 w skali Richtera, zlokalizowanych na niewielkich głębokościach. Te drgania są powiązane z aktywnością w rejonie wulkanu Dofon, która rozpoczęła się 3 stycznia 2025 roku, sygnalizowana zwiększoną emisją dymu i popiołu. Wulkan Dofon, wznoszący się na 1151 metrów nad poziom morza, jest uznawany za jeden z najbardziej dynamicznych wulkanów Etiopii, a jego aktywność jest częścią szerszego kryzysu sejsmiczno-wulkanicznego, który rozpoczął się pod koniec 2024 roku.
Geolodzy, w tym dr Abass Sharaki, wskazują na bezpośredni związek obecnej aktywności sejsmicznej i magmowej z trwającym niepokojem wulkanicznym w Etiopii, który wiąże się z kompleksem wulkanicznym Fentale. W ciągu ostatnich dwóch tygodni, według niektórych doniesień, Etiopia odnotowała ponad 120 wstrząsów o sile przekraczającej 4 stopnie w skali Richtera, co potęguje niestabilność wulkaniczną. Region Afar stanowi unikalny obszar aktywności tektonicznej, będąc potrójnym punktem styku płyt somalijskiej, nubijskiej i arabskiej. Warto przypomnieć, że ciąg zdarzeń sejsmicznych jest kontynuacją roju zapoczątkowanego w styczniu 2025 roku, kiedy to odnotowano najsilniejsze wstrząsy, w tym jeden o magnitudzie 5,8, który był najsilniejszy w Etiopii od 64 lat.
W kontekście zagrożenia, władze podjęły działania ewakuacyjne. Już 4 stycznia 2025 roku rozpoczęto ewakuację ludności z okolic Dofon z powodu zwiększonej aktywności wulkanicznej, a odczuwalne drgania dotarły aż do Addis Abeby. Skutki kryzysu są już widoczne: zniszczonych zostało około 100 budynków, a tysiące osób, w tym pracownicy cukrowni Kesem, zostało przesiedlonych. Etiopskie Towarzystwo Czerwonego Krzyża oszacowało, że skutki kataklizmu dotknęły około 81 750 osób. Wzmożona aktywność sejsmiczna budzi również obawy o wulkan Fentale, położony na północ od Dofon, który miał potężną erupcję w 1820 roku, co skłania ekspertów do przewidywania możliwości powtórzenia się wzmożonej aktywności w tej okolicy.
Obserwacja tych naturalnych procesów na tak dużą skalę stanowi dla społeczności wezwanie do ponownej oceny swoich zasobów i gotowości. W obliczu narastającej niestabilności, kluczowe staje się skupienie na wewnętrznej sile i koordynacji działań służb ratunkowych. Monitorowanie lokalnych komunikatów i postępowanie zgodnie z wytycznymi służb pozostaje najważniejszym elementem zarządzania kryzysem, mającym na celu wzmocnienie odporności i zjednoczenie społeczności w obliczu dynamicznych wyzwań geologicznych.