Prezydent Francji Emmanuel Macron powołał we wtorek, 9 września 2025 roku, na stanowisko premiera Sébastiena Lecornu, dotychczasowego ministra sił zbrojnych. Nominacja ta nastąpiła zaledwie kilka godzin po rezygnacji François Bayrou, który przegrał głosowanie nad wotum zaufania w Zgromadzeniu Narodowym. Lecornu, 39-letni bliski sojusznik prezydenta Macrona, obejmuje urząd premiera w okresie znaczącej niepewności politycznej we Francji.
Upadek rządu François Bayrou był wynikiem przegranego głosowania nad wotum zaufania, zainicjowanego przez samego premiera w celu uzyskania jasności co do stanu finansów państwa i projektu budżetu na rok 2026. Rząd uzyskał jedynie 194 głosy poparcia, przy 364 głosach przeciw, co uwypukliło głębokie podziały polityczne i brak stabilnej większości parlamentarnej. Była to już trzecia zmiana na stanowisku premiera w ciągu ostatniego półtora roku, co świadczy o trwającym kryzysie politycznym.
Przed nowym premierem stoją liczne wyzwania. Jednym z najpilniejszych jest przygotowanie budżetu na rok 2026, który wymaga rewizji i konsultacji z grupami parlamentarnymi, a jego przedłożenie zaplanowano na 7 października. Francja zmaga się z deficytem budżetowym na poziomie 5,8% PKB i zadłużeniem sięgającym 113-114% PKB, przekraczającym unijne limity. Lecornu będzie musiał również zmierzyć się z kryzysem w rolnictwie, związanym z tzw. prawem Duplomb, które wywołało protesty i petycję z ponad 2 milionami podpisów, kwestionującą m.in. ponowne dopuszczenie niektórych pestycydów. Ponadto, nowy rząd będzie kontynuował prace nad wieloletnim programem energetycznym, mającym na celu redukcję zależności od paliw kopalnych i osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku.
Nominacja Sébastiena Lecornu spotkała się z mieszanymi reakcjami. Część opozycji, w tym Zjednoczenie Narodowe (RN) i Francja Nieujarzmiona (LFI), skrytykowała decyzję prezydenta, postrzegając ją jako kontynuację polityki Macrona. Liderka RN, Marine Le Pen, zasugerowała, że wybór ten jest „ostatnim nabojem macronizmu” i zapowiedziała nowe wybory parlamentarne. Partia Socjalistyczna ostrzegła przed ryzykiem „gniewu społecznego”. Lecornu, który pełnił funkcje ministra ds. terytoriów zamorskich i ministra sił zbrojnych, jest postrzegany jako kompetentny i lojalny współpracownik prezydenta, posiadający doświadczenie w zarządzaniu kryzysowym.
Sytuacja polityczna we Francji pozostaje napięta, a zapowiadane na 10 września protesty pod hasłem „Zablokujmy wszystko” wskazują na głębokie niezadowolenie społeczne. Nominacja Lecornu jest próbą znalezienia nowej ścieżki dla kraju, która pozwoli na przezwyciężenie obecnych trudności i budowanie stabilnej przyszłości.