Słowacja jest świadkiem fali szeroko zakrojonych protestów obywatelskich, skierowanych przeciwko polityce rządu premiera Roberta Ficy. Manifestacje, które przetoczyły się przez kilkanaście miast, w tym Bratysławę i Koszyce, odzwierciedlają głębokie niezadowolenie społeczne z kierunku, jaki obrał obecny rząd. Głównymi zarzutami wobec premiera Ficy są jego pro-rosyjska postawa oraz polityka gospodarcza, która zdaniem krytyków prowadzi do wzrostu inflacji i deficytu budżetowego. Protestujący wyrażają swoje obawy dotyczące kursu zagranicznego Słowacji, szczególnie w kontekście wojny na Ukrainie i relacji z Rosją. Hasła takie jak „Słowacja jest Europą” podkreślają pragnienie utrzymania prozachodniego kierunku rozwoju kraju.
Krytycy zarzucają Ficy naśladowanie polityki Viktora Orbana na Węgrzech, postrzeganego przez wielu jako autorytarny przywódca. Lider liberalnej opozycji, Michal Šimečka, lider Postępowej Słowacji, podkreśla powszechne poczucie obywateli, że „mają już dość” obecnej sytuacji politycznej. Kwestie ekonomiczne stanowią kolejny istotny powód niezadowolenia. Deficyt budżetowy Słowacji w 2024 roku wyniósł 5,3% PKB, co było drugim najwyższym wskaźnikiem w strefie euro. Europejska Komisja prognozuje dalszy wzrost deficytu do 6,8% w 2025 roku. Te dane budzą obawy o stabilność finansową kraju i wpływają na codzienne życie obywateli poprzez wzrost inflacji i kosztów utrzymania.
Robert Fico, który po raz trzeci objął stanowisko premiera, odpiera zarzuty, sugerując, że protesty są inspirowane z zagranicy i mają na celu destabilizację jego rządu. Oskarża również opozycję i media o szerzenie dezinformacji. Pomimo tych oskarżeń, demonstracje nie słabną. Ich skala, porównywalna do protestów z 2018 roku, które doprowadziły do dymisji Ficy, świadczy o sile sprzeciwu społecznego. Opozycja zapowiada dalsze działania, w tym możliwość wotum nieufności dla rządu.
Analizując sytuację, można dostrzec, że obecne protesty są wyrazem szerszego niezadowolenia z kierunku, w jakim zmierza Słowacja. Połączenie kontrowersyjnej polityki zagranicznej, która budzi obawy o zbliżenie z Rosją, z problemami gospodarczymi, takimi jak wysoki deficyt i inflacja, tworzy podatny grunt dla masowych demonstracji. W kontekście regionalnym, postawa Słowacji, podobnie jak Węgier, stanowi wyzwanie dla spójności Unii Europejskiej i NATO, szczególnie w obliczu trwającej wojny na Ukrainie. Warto zauważyć, że w 2023 roku Słowacja odnotowała nadwyżkę handlu zagranicznego w wysokości 4,2 mld euro, co jest najwyższym saldem od 2014 roku, jednak nie przekłada się to na powszechne zadowolenie społeczne, które wydaje się być bardziej związane z kierunkiem politycznym kraju.