Administracja Donalda Trumpa zwróciła się do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych z wnioskiem o uchylenie nakazu sądowego, który uniemożliwia egzekwowanie polityki wymagającej od paszportów odzwierciedlania płci biologicznej przy urodzeniu. Decyzja ta, podjęta przez Sąd Najwyższy 19 września 2025 roku, ma na celu przywrócenie ograniczeń dotyczących wpisywania płci w dokumentach paszportowych, co wpłynie na osoby transpłciowe i niebinarne.
Polityka ta stanowi odwrócenie decyzji administracji Bidena z 2022 roku, która zezwalała na wybór oznaczenia płci „M” (mężczyzna), „F” (kobieta) lub „X” (nieokreślony) dla osób niebinarnych i interseksualnych. Po objęciu urzędu w styczniu 2025 roku, prezydent Donald Trump wydał dekret wykonawczy definiujący płeć jako „niezmienną klasyfikację biologiczną, czy to męską, czy żeńską”, co doprowadziło do zawieszenia przez Departament Stanu przetwarzania wniosków paszportowych z oznaczeniem „X”.
W odpowiedzi na tę zmianę, siedmioro powodów transpłciowych i niebinarnych wniosło pozew, argumentując, że polityka ta narusza ich prawa konstytucyjne. W kwietniu 2025 roku sędzia Sądu Dystryktowego USA, Julia Kobick, wydała wstępny nakaz sądowy blokujący egzekwowanie tej polityki. Administracja Trumpa odwołała się od tej decyzji.
19 września 2025 roku Solicitor General D. John Sauer argumentował przed Sądem Najwyższym, że polityka ta jest zgodna z zagraniczną polityką administracji i naukowym rozumieniem płci. Sauer podkreślił, że Konstytucja nie zabrania rządowi definiowania płci w kategoriach biologicznych i że nakaz sądowy zmusza administrację do „mówienia do zagranicznych rządów wbrew polityce zagranicznej Prezydenta i rzeczywistości naukowej”. Argumentował również, że polityka ta jest „wyjątkowo zgodna z prawem” i że niedawne orzeczenie Sądu Najwyższego w sprawie dotyczącej zakazu opieki tranzycyjnej dla nieletnich transpłciowych wspiera stanowisko administracji.
Sprawa ta jest kolejnym przykładem działań administracji Trumpa w celu egzekwowania polityk dotyczących osób transpłciowych, podobnie jak wcześniejsze zwycięstwa w sprawach dotyczących zakazu służby osób transpłciowych w wojsku. Decyzja Sądu Najwyższego w tej sprawie będzie miała znaczący wpływ na prawa i uznanie osób niebinarnych i interseksualnych w Stanach Zjednoczonych, a także na szersze debaty dotyczące tożsamości płciowej i roli rządu w jej dokumentowaniu.