Lider zespołu Coldplay, Chris Martin, oraz utalentowana aktorka Sophie Turner, znana szerokiej publiczności z serialu „Gra o Tron”, znaleźli się w centrum uwagi brytyjskich mediów plotkarskich po tym, jak zostali zauważeni razem w Londynie. To publiczne, choć nieoficjalne, spotkanie natychmiast wywołało lawinę spekulacji dotyczących potencjalnego początku nowego, głośnego związku w świecie show-biznesu. Zainteresowanie jest tym większe, że oboje niedawno zakończyli długotrwałe i intensywnie komentowane relacje. Fakt, iż zarówno Martin, jak i Turner, weszli w ten sam okres singielstwa, stawia ich w niezwykle podobnym momencie życiowym, co tylko podsyca medialne domysły.
48-letni Chris Martin, ikona współczesnego rocka i jeden z najbardziej rozpoznawalnych frontmanów na świecie, przebywa obecnie w stolicy Anglii. Jego obecność jest związana ze światową trasą koncertową Coldplay zatytułowaną "Music of the Spheres", która gromadzi tłumy na słynnym Stadionie Wembley. Życie osobiste muzyka ponownie trafiło na pierwsze strony gazet po tym, jak w czerwcu 2025 roku niespodziewanie zerwał zaręczyny z aktorką Dakotą Johnson. Ich związek trwał imponujące osiem lat, co czyniło go jednym z najdłuższych w Hollywood. Wcześniejsze doniesienia prasowe sugerowały, że w ich relacji narastało poważne napięcie, wynikające rzekomo z problemów z emocjonalną zależnością oraz potencjalnie kontrolującego zachowania ze strony artysty. Teraz, widziany w swobodnej atmosferze u boku młodszej Turner, Martin zdaje się definitywnie zamykać ten rozdział, otwierając się na zupełnie nową dynamikę uczuciową.
Również 29-letnia Sophie Turner, której kariera nabrała tempa po sukcesie „Gry o Tron”, niedawno odzyskała pełną niezależność. Jej głośny rozwód z piosenkarzem Joe Jonasem, z którym była związana przez cztery lata małżeństwa i z którym wychowuje dwoje córek, został oficjalnie sfinalizowany we wrześniu 2024 roku. Było to rozstanie burzliwe i szeroko relacjonowane przez media. Co więcej, krótko po zakończeniu małżeństwa, aktorka wdała się w przelotny, lecz medialnie śledzony romans z brytyjskim arystokratą Peregrinem Pearsonem. Ta relacja, która wzbudziła spore emocje w kręgach towarzyskich, również dobiegła końca w ekspresowym tempie, bo już pod koniec września 2025 roku. Jej obecność u boku Martina, zaledwie kilka tygodni po rozstaniu z Pearsonem, jest interpretowana jako sygnał, że aktorka jest gotowa na poważne zaangażowanie i poszukuje stabilizacji u boku dojrzałego partnera.
Dla osób śledzących karierę Turner, jej fascynacja frontmanem Coldplay nie stanowi zaskoczenia. Istnieje bowiem pewien intrygujący precedens, który rzuca nowe światło na ich obecne spotkanie. Kiedy aktorka obchodziła urodziny, jej ówczesny mąż, Joe Jonas, wykazał się niezwykłą kreatywnością, organizując dla niej specjalne wideo z życzeniami, które nagrał nikt inny, jak właśnie Chris Martin. To wydarzenie, które miało miejsce w czasie, gdy Turner była jeszcze mężatką, wywołało u niej widoczne i mocno komentowane poruszenie. Już wtedy świadczyło to o jej głębokim i długotrwałym podziwie dla talentu i osoby muzyka. Ten wcześniejszy, choć z pozoru niewinny, kontakt dodaje pikanterii obecnym spekulacjom i sugeruje, że ich relacja mogła kiełkować w sferze platonicznej przez dłuższy czas, zanim przerodziła się w coś więcej.
Pomimo intensywnego zainteresowania ze strony mediów na całym świecie i nieustających prób uzyskania informacji, ani Chris Martin, ani Sophie Turner nie zdecydowali się dotychczas na wydanie oficjalnego oświadczenia. Ich milczenie, w obliczu tak gorących plotek, jedynie wzmacnia ciekawość opinii publicznej i sprawia, że każde ich kolejne wspólne pojawienie się w przestrzeni publicznej będzie analizowane z największą uwagą przez światowe portale plotkarskie. Czy to tylko przyjacielskie spotkanie dwojga singli, czy też początek jednego z najgorętszych romansów nadchodzących lat? Czas pokaże, ale na razie fani i media muszą zadowolić się jedynie spekulacjami i zdjęciami z Londynu.