Przełomowe datowanie radiowęglowe Całunu Turyńskiego z 1988 roku, które umiejscowiło jego powstanie między 1260 a 1390 rokiem n.e., nadal budzi kontrowersje. Wyniki te, uzyskane przez trzy niezależne laboratoria pod koordynacją dr. Michaela Tite z British Museum, są kwestionowane ze względu na metodologię i potencjalne zanieczyszczenie próbki.
Najnowsze badania przeprowadzone w 2025 roku przez międzynarodowy zespół naukowców potwierdziły wcześniejsze ustalenia, wskazując na średni wiek Całunu Turyńskiego wynoszący około 1300 lat. Mimo to, debata na temat autentyczności tej relikwii nie ustaje. Pojawiają się głosy sugerujące niejednorodność próbek lub pochodzenie z łatanych fragmentów tkaniny. Raymond Rogers wskazywał na możliwość zanieczyszczenia próbek dymem z woskowych świec, co mogło wpłynąć na wyniki datowania radiowęglowego.
Historia Całunu Turyńskiego jest długa i sięga pierwszych wzmianek w XIV wieku. Artefakt ten jest obiektem intensywnych badań naukowych, które dały początek syndonologii. Alternatywne metody datowania, takie jak analiza promieniowania rentgenowskiego, sugerują wiek sięgający czasów Chrystusa, co stoi w sprzeczności z wynikami datowania radiowęglowego.
Niezależnie od wyników badań, Całun Turyński pozostaje jednym z najbardziej fascynujących artefaktów. Jego tajemnica przyciąga uwagę naukowców i historyków, podsycając debatę na temat jego pochodzenia. Nawet sztuczna inteligencja jest wykorzystywana do analizy ukrytych informacji w obrazie na płótnie, co może w przyszłości rzucić nowe światło na tę zagadkę. Ostateczne rozstrzygnięcie kwestii autentyczności Całunu Turyńskiego wciąż pozostaje otwarte.