Na kryptowalutowym rynku odnotowano zdarzenie, które przenosi uwagę obserwatorów do najwcześniejszych momentów istnienia Bitcoina. Adres portfela, którego monety zostały wydobyte w okresie aktywnego udziału Satoshiego Nakamoto w kształtowaniu ekosystemu, wznowił działalność po ponad czternastu latach całkowitej bezczynności. Ten ruch, zaobserwowany w bieżącym tygodniu, stanowi głośne echo przeszłości, które rezonuje w obecnej, niezwykle wrażliwej koniunkturze rynkowej.
Z tego historycznego adresu przesunięto dokładnie 150 jednostek Bitcoina. Według wyceny rynkowej z dnia 24 października 2025 roku, wartość ta odpowiada kwocie około 16 milionów dolarów amerykańskich. Dostępne dane wskazują, że portfel ten zgromadził około 4 000 BTC w okresie od kwietnia do czerwca 2009 roku, natomiast ostatni zarejestrowany transfer środków miał miejsce w czerwcu 2011 roku. Zgodnie z analizami firmy Glassnode, przebudzenie portfeli utworzonych przed rokiem 2011 jest zjawiskiem niezwykle rzadkim i zasługującym na szczególną uwagę, co potęguje zainteresowanie tym konkretnym przypadkiem.
Rynek, który niedawno doświadczył największego w swojej historii zdarzenia likwidacyjnego, skutkującego wyzerowaniem pozycji o wartości 19 miliardów dolarów, reaguje na tego typu sygnały ze wzmożoną ostrożnością. Każde przemieszczenie środków z „zamrożonych” aktywów natychmiast rodzi spekulacje dotyczące intencji właściciela: czy przygotowuje się on do sprzedaży, co mogłoby zwiększyć presję na i tak już napiętą sytuację? Niemniej jednak, doświadczenia historyczne sugerują bardziej wyważone podejście. W większości podobnych przypadków aktywacji „śpiących wielorybów” odnotowanych w latach 2021 i 2023, monety były redystrybuowane w celu zwiększenia bezpieczeństwa, konsolidacji zasobów lub w ramach planowania spadkowego, a nie trafiały na giełdy w celu natychmiastowej sprzedaży.
Przemieszczenie to może być po prostu krokiem w kierunku migracji do nowocześniejszych i lepiej zabezpieczonych miejsc przechowywania, lub aktem związanym z porządkowaniem osobistego majątku cyfrowego. W kontekście obecnej dynamiki, gdzie długoterminowi posiadacze, zdaniem analityków, rozpoczęli realizację zysków, wprowadzając do obiegu wolumeny sięgające 2,9 miliarda dolarów dziennie, aktywność tego konkretnego portfela przyciąga szczególną uwagę. Mimo wszystko, dopóki środki te nie pojawią się bezpośrednio na platformach handlowych, prawdopodobieństwo natychmiastowej wyprzedaży pozostaje na niskim poziomie, co uspokaja nastroje inwestorów.
Należy podkreślić historyczną wagę tych monet – zostały one wydobyte w pierwszych miesiącach funkcjonowania Bitcoina, kiedy nagroda za blok wynosiła 50 BTC, a nie obecne 3,125 BTC. Ich ruch służy jako katalizator do ponownej oceny obecnej pozycji rynkowej, podobnie jak miało to miejsce wcześniej, gdy wznawiały aktywność portfele powiązane z rekompensatami dla wierzycieli Mt. Gox. Jest to moment wymagający świadomej analizy, gdzie zewnętrzne działanie odzwierciedla wewnętrzne decyzje posiadacza, a nie dyktuje ogólnego kierunku dla wszystkich uczestników rynku, co jest kluczowe dla zachowania perspektywy.
