Nowe cła Trumpa uderzają w globalny handel: szansa na rozwój dla Polski?

Prezydent Donald Trump ogłosił wprowadzenie nowych ceł na import z wielu krajów, w tym Unii Europejskiej, w celu zmniejszenia deficytu handlowego USA i pobudzenia krajowej produkcji. Cła te, wahające się od 10% do 41%, wejdą w życie 7 sierpnia 2025 roku. Wśród krajów objętych nowymi regulacjami znajdują się Chiny, Szwajcaria, Kanada, Serbia, RPA i Indie. Państwa, które nie zawarły umów handlowych z administracją Trumpa, będą musiały zapłacić 10% podatek importowy. Niektóre kraje, takie jak Chiny i Meksyk, otrzymały przedłużenie negocjacji. Meksyk zapewnił sobie 90-dniowe opóźnienie na wiele produktów. Te działania wywołały mieszane reakcje na rynkach finansowych. Inwestorzy wyrazili obawy co do potencjalnego wpływu na globalną gospodarkę i możliwych środków odwetowych ze strony dotkniętych krajów. Krytycy ostrzegają, że cła mogą prowadzić do wyższych cen konsumpcyjnych i wolniejszego wzrostu gospodarczego. Istnieją również obawy co do legalności tych środków, biorąc pod uwagę, że w maju 2025 roku Sąd ds. Handlu Międzynarodowego orzekł, że działania administracji Trumpa przekroczyły uprawnienia władzy wykonawczej. Administracja Trumpa utrzymuje, że cła te są konieczne, aby chronić amerykański przemysł i zmniejszyć deficyt handlowy. Jednak długoterminowy wpływ tych środków pozostaje niepewny. Według analizy przeprowadzonej przez Polski Instytut Ekonomiczny, nowe cła mogą stworzyć szanse dla polskich eksporterów w niektórych sektorach, szczególnie w branżach, gdzie kraje dotknięte cłami stanowią konkurencję dla Polski. Na przykład, w sektorze meblarskim, gdzie Chiny są głównym konkurentem, polskie firmy mogą zyskać przewagę konkurencyjną. Z drugiej strony, eksperci z Konfederacji Lewiatan zwracają uwagę, że polska gospodarka, jako silnie zintegrowana z globalnymi łańcuchami dostaw, może odczuć negatywne skutki spowolnienia wzrostu gospodarczego w krajach dotkniętych cłami. Ponadto, istnieje ryzyko, że Unia Europejska, w odpowiedzi na amerykańskie cła, wprowadzi własne środki protekcjonistyczne, co może negatywnie wpłynąć na polski eksport do krajów UE.