Relacje między prezydentem Francji Emmanuelem Macronem a prezydentem USA Donaldem Trumpem były naznaczone napięciami podczas szczytu G7 w 2025 roku, który odbył się w Kananaskis w Albercie w Kanadzie w dniach 16-17 czerwca.
Szczyt został zakłócony przez eskalujący kryzys między Izraelem a Iranem, z zauważalnymi rozbieżnościami wśród obecnych przywódców. Donald Trump nagle opuścił szczyt, powołując się na potrzebę zarządzania sytuacją na Bliskim Wschodzie z Waszyngtonu.
Decyzja ta spowodowała napięcia z Emmanuelem Macronem, który skrytykował amerykańskie stanowisko w sprawie Iranu, podkreślając ryzyko działań wojskowych mających na celu zmianę reżimu.
Jednak podczas wspólnej konferencji prasowej 24 lutego 2025 roku w Białym Domu obaj prezydenci wykazali widoczną przyjaźń. Donald Trump wyraził poparcie dla odbudowy Notre-Dame, podczas gdy Emmanuel Macron podkreślił przyjemność współpracy z amerykańskim prezydentem.
Niemniej jednak, różnice zdań utrzymują się, szczególnie w kwestii ukraińskiej. Macron wezwał do realistycznych dyskusji na temat kwestii terytorialnych, podkreślając, że takie negocjacje muszą być prowadzone przez samych Ukraińców.
Podsumowując, pomimo momentów współpracy, relacje między Emmanuelem Macronem a Donaldem Trumpem pozostają złożone, oscylując między współpracą a rozbieżnościami w kwestiach międzynarodowych.