W dniu 27 sierpnia 2025 roku Izrael przeprowadził serię nalotów na byłe koszary wojskowe w miejscowości Al-Kiswa, na południowo-zachodnich obrzeżach Damaszku. Był to drugi atak w ciągu 24 godzin, który zbiegł się w czasie z trwającymi rozmowami bezpieczeństwa między Syrią a Izraelem, mającymi na celu deeskalację napięć w regionie.
Miejscowość Al-Kiswa i pobliskie wzgórze Jabal Manea od dawna stanowią strategiczne punkty wojskowe, wykorzystywane w przeszłości przez milicje proirańskie w okresie rządów Baszara al-Assada. Ostatnie działania Izraela podkreślają złożoność i niestabilność sytuacji geopolitycznej na Bliskim Wschodzie, gdzie wysiłki dyplomatyczne przeplatają się z aktami militarnymi.
Według doniesień, izraelskie naloty miały na celu eliminację potencjalnych zagrożeń militarnych, które mogłyby zostać wykorzystane przez siły nieprzyjazne Izraelowi. Działania te wpisują się w szerszą kampanię Izraela mającą na celu ograniczenie irańskich wpływów i zdolności militarnych w Syrii. Izrael od lat prowadzi operacje mające na celu niszczenie irańskich instalacji wojskowych oraz punktów przerzutu broni, które mogłyby trafić do organizacji takich jak Hezbollah.
W przeszłości Izrael zniszczył znaczną część syryjskich systemów obrony powietrznej, stanowiąc tym samym wyzwanie dla sił powietrznych innych państw w regionie. Obecna sytuacja rodzi pytania o wpływ tych działań na proces stabilizacji regionalnej oraz o dalsze konsekwencje dla stosunków międzynarodowych. Kluczowe staje się zrozumienie dynamiki regionalnej i potencjalnych reakcji wszystkich zaangażowanych stron, gdyż działania te pokazują, jak delikatna jest równowaga sił w tym strategicznie ważnym regionie świata.