Brad Pitt odrzuca spekulacje, że jego związek z dziewczyną Ines de Ramon był wyrachowanym posunięciem mającym na celu promocję jego nadchodzącego filmu Formuły 1, F1. W niedawnym profilu GQ, 61-letni Pitt odniósł się do plotek otaczających ich publiczny debiut prawie rok temu.
„Nie, stary, to nie jest tak wyrachowane” – zażartował Pitt, sugerując, że ich pojawienie się na wyścigu samochodowym było jedynie zbiegiem okoliczności. Dodał: „Jeśli żyjesz… o mój Boże, jakie to byłoby wyczerpujące? Jeśli żyjesz, robiąc takie kalkulacje? Nie, życie po prostu ewoluuje. Relacje ewoluują”.
Pitt i de Ramon, 32, po raz pierwszy publicznie pojawili się na Grand Prix Wielkiej Brytanii w lipcu 2024 roku, a następnie przeszli razem po czerwonym dywanie na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji we wrześniu. To nastąpiło po ugodzie rozwodowej Pitta z Angeliną Jolie w grudniu 2024 roku, kończącej ośmioletnią batalię prawną.
Prawnik Jolie, James Simon, stwierdził, że Jolie odczuła ulgę, że ta część procesu dobiegła końca, po złożeniu pozwu o rozwód ponad osiem lat temu. Źródło ujawniło, że de Ramon zachęcała Pitta do zawarcia ugody rozwodowej, mając nadzieję, że znajdzie spokój i pójdzie dalej.
Informator podzielił się: „Ines [chce], żeby Brad znalazł spokój, wybaczył i poszedł dalej. Z jej perspektywy nie ma sensu, żeby trzymał się całej tej wrogości”. Źródło dodało, że spokojne zachowanie de Ramon pomogło Pittowi, a on jest „naprawdę szczęśliwy” w tym związku.