Kierowcy Formuły 1 są niezwykle pozytywnie nastawieni do nadchodzącego filmu o F1 z Bradem Pittem, przewidując, że będzie to wielki hit i przyciągnie nową falę fanów do tego sportu. Ten szum nastąpił po przedpremierowym pokazie filmu na Grand Prix Monako w maju 2025 roku. Oryginalny film Apple, zawierający prawdziwe sceny akcji kręcone podczas rzeczywistych weekendów wyścigowych przy pełnej współpracy Formuły 1, ma zostać wydany na całym świecie 25 czerwca 2025 roku, a w Ameryce Północnej 27 czerwca 2025 roku.
Kilku kierowców, którzy wzięli udział w ekskluzywnym pokazie, pochwaliło wysoką jakość filmu i autentyczne przedstawienie tego sportu. Kierowca Williamsa, Carlos Sainz, podkreślił imponującą jakość materiału filmowego, a debiutant Haasa, Oliver Bearman, uważa, że film dokładnie oddaje esencję F1, wzbogaconą o odrobinę hollywoodzkiego stylu. Lando Norris z McLarena zasugerował nawet, że film może mieć większy wpływ niż serial dokumentalny Netflixa, „Drive to Survive”.
Wyreżyserowany przez Josepha Kosinskiego, znanego z „Top Gun: Maverick”, film przedstawia Pitta jako doświadczonego kierowcę szukającego odkupienia, obok Damsona Idrisa jako wschodzącej gwiazdy. Siedmiokrotny mistrz świata Lewis Hamilton, również współproducent, odegrał kluczową rolę w zapewnieniu, że film zapewni autentyczne wrażenia z F1. Szef Red Bulla, Christian Horner, powtórzył pozytywne odczucia, podkreślając dbałość filmu o szczegóły i ogólną autentyczność.