Po siedmiu latach od ogłoszenia zakończenia kariery, Daniel Day-Lewis, trzykrotny zdobywca Oscara, powraca na ekrany w filmie "Anemone". Jest to jego pierwszy występ od czasu "Nici widma" z 2017 roku.
Film, który jest debiutem reżyserskim jego syna, Ronana Day-Lewisa, z którym Daniel współtworzył scenariusz, zyskał już miano jednego z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń kinowych roku. Produkcja zostanie zaprezentowana na Festiwalu Filmowym w Nowym Jorku, który odbędzie się od 26 września do 13 października 2025 roku. Amerykańska premiera kinowa zaplanowana jest na 3 października 2025 roku, z szerszą dystrybucją tydzień później.
"Anemone" to psychologiczny dramat skupiający się na złożonych relacjach rodzinnych, zgłębiający więzi między ojcami, synami i braćmi. W filmie Daniel Day-Lewis wciela się w postać Raya Stokera, a u jego boku zobaczymy Seana Beana jako jego zwaśnionego brata, Jema. W obsadzie znaleźli się również cenieni aktorzy, Samantha Morton i Samuel Bottomley. Zdjęcia do filmu realizowano w Manchesterze i Chester, a także na wyspie Anglesey w Walii.
Decyzja o powrocie do aktorstwa jest znacząca, zwłaszcza biorąc pod uwagę wcześniejsze, definitywne oświadczenia aktora o zakończeniu kariery. Daniel Day-Lewis podkreślał, że jego odejście było podyktowane wewnętrzną potrzebą, a nie chęcią zakończenia pracy na zawsze. Współpraca z synem, Ronanem, który jest również uznanym malarzem i filmowcem, okazała się na tyle inspirująca, że przywróciła mu pasję do tworzenia. Film jest koprodukcją Plan B Entertainment Brada Pitta i dystrybuowany będzie przez Focus Features, co dodatkowo buduje wysokie oczekiwania co do jego jakości i potencjalnego sukcesu w sezonie nagród.
Historia "Anemone" koncentruje się na dwóch braciach, którzy po latach rozłąki spotykają się ponownie, a ich relacja jest naznaczona wspólną, skomplikowaną przeszłością i traumatycznymi wydarzeniami. Film, który powstał na podstawie scenariusza napisanego przez ojca i syna, zapowiada się jako głębokie studium ludzkich relacji i ich wpływu na kształtowanie tożsamości. Opinie krytyków już teraz wskazują na potencjał "Anemone" do zdobycia prestiżowych nagród, co podkreśla rangę tego powrotu na wielki ekran.