Ulewne deszcze wywołały niszczycielskie powodzie błyskawiczne w Zachodniej Wirginii, w wyniku których zginęło wiele osób i doszło do rozległych zniszczeń. Najbardziej ucierpiały regiony północne i centralne stanu, a władze opisują to wydarzenie jako najgorszą powódź od ponad trzech dekad.
Gubernator Patrick Morrisey potwierdził podczas poniedziałkowej porannej odprawy co najmniej sześć ofiar śmiertelnych, w tym trzyletnie dziecko. Trwają operacje poszukiwawczo-ratownicze, a cztery osoby nadal są zaginione. Ratownicy przeprowadzili ponad 40 akcji ratowniczych na wodzie, co podkreśla powagę sytuacji.
Dyrektor Agencji Zarządzania Kryzysowego hrabstwa Wheeling-Ohio, Lou Vargo, stwierdził, że to najgorsza powódź od 35 lat. Rozległe uszkodzenia infrastruktury, w tym dróg i mostów, utrudniły działania ratownicze. Mieszkańcy są proszeni o unikanie dotkniętych obszarów, aby umożliwić bezpieczne i sprawne działania naprawcze.
Firmy energetyczne i gazownicze pracują nad rozwiązaniem potencjalnych zagrożeń i przywróceniem podstawowych usług. Ekstremalne zjawisko pogodowe podkreśla rosnącą częstotliwość i nasilenie katastrof związanych z klimatem w Stanach Zjednoczonych. Zachodnia Wirginia stoi obecnie w obliczu jednego z najbardziej katastrofalnych wydarzeń w historii.