Potężna fala upałów przetacza się przez zachodnie Stany Zjednoczone, przynosząc rekordowe temperatury i tworząc idealne warunki do rozprzestrzeniania się pożarów. Wiele regionów zmaga się z ekstremalnymi warunkami, które wystawiają na próbę odporność społeczności i systemów ratowniczych.
W Portland w stanie Oregon odnotowano 22 sierpnia 38.9°C (102°F), co stanowi nowy rekord, przebijając poprzedni z 1942 roku wynoszący 36.1°C (98°F). Miliony mieszkańców Kalifornii, Oregonu, Waszyngtonu i południowo-zachodnich stanów znajdują się pod ostrzeżeniami przed ekstremalnymi upałami, z temperaturami często przekraczającymi 38°C, które utrzymują się nawet w nocy.
W Kalifornii, w hrabstwie Napa, pożar Pickett, który wybuchł 21 sierpnia, rozprzestrzenił się na ponad 26 km kwadratowych (około 10 mil kwadratowych), z poziomem kontroli wynoszącym zaledwie 11% do niedzielnego poranka. Ogień zagraża około 500 budynkom, co doprowadziło do nakazu ewakuacji dla 190 osób i ostrzeżeń dla kolejnych 360. Pożar ten, napędzany suchą roślinnością i stromymi zboczami, przypomina o skutkach pożaru Glass z 2020 roku w tym samym regionie.
W Oregonie pożar Flat w hrabstwach Deschutes i Jefferson rozrósł się do prawie 88 km kwadratowych (około 34 mil kwadratowych) i pozostaje niekontrolowany. Zagrożonych jest blisko 4000 domów, a około 1000 mieszkańców otrzymało nakaz natychmiastowej ewakuacji. Strażacy napotykają na trudny teren i ekstremalne warunki pogodowe, które sprzyjają szybkiemu rozprzestrzenianiu się ognia.
Eksperci wskazują, że obecna sytuacja jest bezpośrednim wynikiem połączenia długotrwałej fali upałów z wyjątkowo suchymi warunkami. Zmiany klimatyczne odgrywają kluczową rolę, prowadząc do wcześniejszego topnienia śniegu, dłuższych okresów suszy i wzrostu ilości łatwopalnej roślinności, co znacząco wydłuża i intensyfikuje sezon pożarowy. Jason Clay, rzecznik Calfire, podkreśla, że gorąca i sucha pogoda, wraz z przewidywanymi silniejszymi wiatrami, stanowią poważne wyzwanie dla wysiłków gaśniczych.